Udany weekend w Sominach.
Artykuł Archiwalny
Pomimo tego, że z 14 osób ostatecznie pojechało 5 to wyjazd i tak uważam za bardzo udany. Ten kto z nami nie pojechał myślę ma czego żałować.
Po rozpakowaniu bagaży w domkach od razu wzięliśmy się do pracy. To posprzątał ktoś przed nami:
A tu nasze dzielne panie "zagoniły" do pracy ludzi spacerujących w okolicach ośrodka:
Jak już posprzątaliśmy to, co do nas należało mieliśmy czas dla siebie. Część z nas poszła na rybki:
a część zwiedzać ośrodek i okolice:
Zjedliśmy pyszny obiadek i skosztowaliśmy swojskiego chlebka:
Po obiadku chętni poszli na RAJD NORDIC WALKING wokół jeziora.
W miedzy czasie podglądaliśmy próbę aktorów z Teatru "Snów" - link.
Wieczorem zrobiliśmy sobie ognisko i upiekliśmy kiełbaski, a w niedzielę:
Szkoda, że ten czas tak szybko zleciał i musieliśmy wracać do Łubiany. Nasze emerytki były zauroczone ośrodkiem. Nie bez powodu nazywa się "UROCZYSKO"
Marcin Żurek
{gallery}2013/05/sominy{/gallery}