Czarny pies na chudych nogach.
Artykuł Archiwalny
Jeszcze troszkę piesek by pomieszkał w Łubianie a stałby się naszą „maskotką - symbolem”. Niestety nie byłoby to bezpieczne. Pies nie był szczepiony. Nie wiadomo czy i na co choruje. Chodził po śmietnikach więc mogło być różnie.
Problem bezpańskiego psa został zgłaszany Straży Gminnej dużo przed opublikowaniem artykułu na jego temat – link. Strażnikom nie udało się złapać psa. Nie udało się to również specjalistycznej firmie wezwanej przez Komendanta Straży Gminnej, która za odłowienie psa i umieszczenie go w schronisku zainkasowałaby 1200 zł. Jak jedna z mieszkanek dowiedziała się, że piesio ma trafić do kościerskiego schroniska to zaczęła szukać dla niego pomocy. Udało jej się to załatwić i trafił dziś do schroniska w Tczewie, gdzie ma zapewnioną profesjonalną opiekę i włos mu z głowy nie spadnie. Skąd u niej taka obawa o jego los? Z Panią, która zawiezie psiaka do Tczewa umówiliśmy się na dziś na 17.30. Pani mieszka w Sopocie i mimo to los "naszego" psa nie jest jej obojętny. Ze złapaniem psa w konkretny dzień na konkretną godzinę nie było większego problemu. Koszt tej operacji to jedyne 2,50 – kawałek kiełbasy i troszkę chęci. Pies też istota rozumna i wie komu można zaufać i do kogo podejść a przed kim uciekać. Zainteresowane osoby cieszą się, że piesek jest już bezpieczny. Mnie najbardziej cieszy fakt, że w kasie gminnej pozostanie 1200 zł, których nie trzeba wydać na psa z Łubiany. Jak tylko otrzymam jakieś informacje o czarnym psie na chudych nogach to się nimi z Wami podzielę. Szkoda troszkę, że nikt z nas nie przygarnął tego słodkiego zwierzaka.
O kolejnym bezpańskim psie możemy poczytać tutaj - link.