O naszym Dominiku w wiadomościach TVP1
Artykuł Archiwalny
{source} <iframe width="350" height="197" src="https://www.youtube.com/embed/TntYrlP_dto" frameborder="0" allowfullscreen></iframe> {/source}
W poprzednim artykule, w związku z tym, że na stronie PZPC nie było jeszcze wzmianki o Dominiku, na szybko napisałem to, co udało mi się dowiedzieć. Teraz, nie dość, że mówią o nim w wiadomościach to jeszcze możemy przeczytać co piszą fachowcy:
Dominik Kozłowski czwartym sztangistą ME w kat. 56 kg. 24-letni zawodnik CWZS Zawiszy Bydgoszcz w rwaniu o kilogram poprawił rekord Polski seniorów (114 kg) i wywalczył „mały” brązowy medal. Do dużego krążka w dwuboju zabrakło Dominikowi 1 kilograma i… jednego podejścia!
Na początek – gratulacje dla całej ekipy biało-czerwonych, bo Dominik Kozłowski bez wątpienia należał do głównych aktorów widowiska najlżejszych mężczyzn tych mistrzostw! W rwaniu poprawił o kilogram liczący czternaście lat (czerwiec 2003 w Ciechanowie) rekord Polski Marka Gorzelniaka (pozdrowienia Marek!!!) – 114 kg. A że inni, legitymujący się lepszymi wynikami, w Splicie „palili” boje – Dominik obok rekordu kraju ma też „mały” brązowy krążek ME! Podobny w tej wadze dla Polski wywalczył jako ostatni, w roku 2006 Marcin Makarski w mistrzostwach Europy we Władysławowie.
Nasz sztangista rozpoczął od udanego ataku na 111 kg, następnie „wyrwał” rekord kraju i 114 kg i nawet kilka minut przewodził stawce. Ostatnia próba na 116 kg nie była dobra, sztanga poleciała mu za głową. Po rwaniu prowadził obrońca tytułu, włoska gwiazdka tego sportu – Mirco Scarantino, który rwał kolejno 114 kg, 117 kg i 120 kg. Drugiego w klasyfikacji w boju – Mołdawianina Iouriego Dudoglu wyprzedził o 5 kg (115 kg). Dominik z kolei miał 3 kilogramy przewagi nad czwartym – groźnym w podrzucie Rumunem Ilie Constantinem Ciotoiu. W drugim z bojów z kandydatów do dwubojowego podium, pierwszy rozpoczął Dominik. Niestety, wstęp na 124 kg „spalił”, chociaż widać było wyraźnie, że sztangista ma spore rezerwy. Poprawka zakończyła się powodzeniem i na koniec nasz zawodnik dołożył jeszcze 3 kilogramy (127 kg). W dwuboju dało to 241 kg. Ale udanie finiszował czwarty z rwania – wspomniany Ciotoiu, który za drugim razem podrzucił 131 kg, iw ten sposób wyprzedził Polaka w dwuboju o kilogram – 242 kg. Tak więc Dominikowi do „dużego” brązu zabrakło jednego kilograma i … właśnie tego nieudanego pierwszego podejścia w podrzucie! Ale i tak czwarta pozycja jest bardzo dobra, tak wysoko „Koziołek” nigdy nie był, odkąd startuje w imprezach międzynarodowych w gronie seniorów! Podziękowania dla zawodnika, ale też i trenera kadry Roberta Dołęgi. Łatwego życia na nowej posadzie Robert nie ma, podszczypują go z każdej strony. A on robi swoje! Już podczas zgrupowania w Spale Kozłowski sygnalizował wysoką formę. Jak widać, nie wzięła się znikąd! W Splicie widzieliśmy też klubowego trenera Dominika Piotra Wysockiego, w ekipie reprezentacyjnej pomagają bardzo – trener kadry kobiet Antoni Czerniak i fizjoterpaueta Mariusz Paliświat. Tytuł mistrza Europy wywalczył Scarantino – 266 kg w dwuboju i 146 kg w podrzucie. Taki sam rezultat w drugim z bojów miał Dudoglu, a łącznie w dwuboju - 261 kg.
MareK
Źródło - PZPC
Marcin Żurek
{source} <iframe src="https://web.facebook.com/plugins/video.php?href=https%3A%2F%2Fweb.facebook.com%2Fsolectwolubiana%2Fvideos%2F575792045927935%2F&show_text=0& width="350" height="197" style="border:none;overflow:hidden" scrolling="no" frameborder="0" allowTransparency="true" allowFullScreen="true"></iframe> {/source}