Marcin Żurek Aktualności niedziela, 04.10.2020, 09:12 Wyświetlenia: 2080 Pobierz Artykuł w PDF Wydrukuj Artykuł

Źródło ilustracji: koscierzyna24.info

Wydawałoby się, że burmistrz dał już sobie spokój, że w końcu zrozumiał i odpuścił łączenie naszych gmin. Nic bardziej mylnego. Dalej drąży, dalej knuje, dalej kłamie i innych oskarża o kłamstwo.

Niedawno w sieci pojawił się kolejny wywiad burmistrzem. To, co burmistrz tam opowiada, to przechodzi ludzkie pojęcie. Pomijając już fakt, że nie potrafi dobrze złożyć jednego zdania po polsku i cała ta rozmowa to jeden wielki bełkot, to po kilkukrotnym odsłuchaniu można zacząć próbować zrozumieć do czego zmierza. Poniżej kilka zalet, według burmistrza, jakie wynikną z połączenia gmin:

Oszczędności:

1) Jedna rada 21 osób (obecnie w gminie 15 a w mieście 21). 

2) Dwóch wójtów, trzech burmistrzów - po połączeniu jedna osoba mogłaby zrezygnować. 

3) Zaprzestanie dublowania imprez - połączenie Jarmarku Wdzydzkiego i Dni Kościerzyny. 

Inne zalety:

1) Bardziej otwarte imprezy dla mieszkańców. 

2) Możliwość poznania ościennych miejscowości na terenie miasta i gminy (naprawdę?). 

3) Lepszy dostęp do miejskich przedszkoli dla mieszkańców gminy.

4) (Bez)płatna komunikacja dla terenów wiejskich

5) Wspólna odpowiedzialność za jednostki, urzędy i obiekty użyteczności publicznej takie jak basen, kino, opieka zdrowotna, parkingi przy sklepach.

6) Brak podziału i równe ceny dla mieszkańców miasta i wsi.

7) Możliwość dojazdu do centrum, którym jest miasto Kościerzyna.

Minusy ze strony gminy według burmistrza:

1) Obawa radnych o "stołki". 

2) Brak terenów rozwojowych w Gminie. 

3) Podatki z terenów wiejskich trafią do wspólnej kasy.

Czy warto to komentować? Raczej nie bo wpierw trzeba się zastanowić czy burmistrz jest świadom tego co mówi i może okazać się, że za miesiąc powie co innego. W lipcu mówił, że po połączeniu będzie jedna rada, może trochę większa a dziś już się douczył i wie, że rada może liczyć 21 mandatów. W lipcu mówił, że po połączeniu można zaoszczędzić na etatach a dziś mówi, że nikt nie straci pracy a wręcz przeciwnie, będzie trzeba zwiększyć zatrudnienie. Zobaczcie sami przygotowany krótki materiał, który jest tego dowodem:

Na zakończenie, na podsumowanie przychodzi na myśl taka historyjka:

Przychodzi sąsiad do sąsiada i mówi: podoba mi się twoja działka, twój dom, twój samochód, twoje oszczędności. Twoja żona nie, niech odejdzie. Taniej będzie jak nasze działki będziemy kosić jedną kosiarka, dom opalać jednym piecem, do pracy dojeżdżać jednym samochodem, oszczędności lokować w jedne inwestycje i wspólnie utrzymywać jedną żonę.

Tak Michał dla dobrej współpracy, którą nazywa swoje zaborcze wypowiedzi i zapędy, chce wejść z buciorami do sąsiada i powiedzieć jestem u siebie! Zdobyłem lekarstwo na swoją niegospodarność, na swoje długi, na nieumiejętność trzymania budżetu w ryzach. Jestem zdobywcą!

Tu możecie sami zapoznać się z całym wywiadem "Blisko samorządów" i wyciągnąć z niego wnioski:

My na szybko wyciągamy takie:

1) Co on plecie o zwalnianiu radnych? Z gminy "stołki" straci 5-6 radnych, z miasta 9-10. To gdzie będzie większy opór?

2) Burmistrz zamierza zlikwidować Jarmark Wdzydzki? A może przenieść go do Kościerzyny? A może Dni Kościerzyny będą we Wdzydzach?

3) Na czym zyskają mieszkańcy Gminy z miejscowości oddalonych od miasta? On tylko mówi o miejscowościach przy mieście oraz o Klinczu i Łubianie.

4) Czy mieszkańcy Gminy mają obecnie preferencyjne ceny na basenie lub w kinie, że on mówi o 20% podwyżce dla mieszkańców Gminy? Takie sprawy reguluje rynek, i do kina możemy pojechać do Trójmiata, a na basen do Bytowa. Tam nie będą robić nam problemów. Takie gadanie już pokazuje jak będą traktowani mieszkańcy spoza miasta - jak dojne krowy. Albo zabiore Wam Wasz samorząd albo będziecie płacić więcej. Wasz wybór.

5) Dotychczas, w dobie walki ze smogiem, kotłownie były likwidowane, a teraz będą budowane od nowa.

6) Burmistrz, jako dochody miasta na inwestycje, wskazuje tylko sprzedaż gruntów i innych nieruchomości.

7) Ciągle mówi o dobru mieszkańców. Pytanie, jakich mieszkańców bo na pewno nie o naszych.

Marcin Żurek, Arkadiusz Maliszewski

Montaż filmów - Kamil Pek

PS

Gdyby jednak doszło do połączenia to największą zaletą by było to, że Majewski nie będzie kandydował na burmistrza połączonych gmin a póki co niech zacznie szukać oszczędności u siebie a innym da spokój.